M.Gierula

M.Gierula

Gdy para spodziewa się dziecka, ich główną troską jest to, aby było ono zdrowe. Jednak bardzo szybko, nieraz jeszcze długo przed narodzinami, wobec dziecka pojawia się wiele oczekiwań. Gdy nowym członkiem rodziny jest dziewczynka, najczęściej oczekuje się od niej, aby była miła, grzeczna i posłuszna. W wielu rodzinach młode kobiety uczone są tego, że inni są ważniejsi od nich. Taki sposób wychowania ma swoje skutki w tym, że kobiety w dorosłym życiu doświadczają trudności w rozpoznawaniu swoich potrzeb, pragnień i priorytetów życiowych. Z wielu stron jednocześnie słyszą, jak mają żyć. Pogląd na to, co powinno być dla nich ważne, mają ich partnerzy, rodzice, dalsza rodzina. Dochodzi do tego presja społeczna, a także przekazy kreowane przez media.  Łatwo jest się w tym wszystkim pogubić. Tym bardziej, gdy nie znamy siebie i całe życie robiliśmy to, czego oczekiwali od nas inni. To sprawią, że przejawiamy podatność na to, aby rozwinęła się w nas emocjonalna zależność od innych. Może się to szczególnie pogłębić, jeśli jesteśmy w relacji z osobą uzależnioną. Mówimy wtedy o współuzależnieniu.
 

Czym właściwie jest współuzależnienie? Najczęściej przejawia się ono w następujący sposób:

  • twoje samopoczucie w bardzo dużym stopniu zależy od osób w twoim otoczeniu,
  • czujesz się odpowiedzialna za to, co czują i robią inni, szczególnie twoi bliscy,
  • bardzo często odczuwasz duże napięcie i niepokój,
  • robisz coś za kogoś, choć ta osoba nie prosiła cię o pomoc, wyręczasz bliskich z obowiązków domowych,
  • często myślisz lub mówisz: „muszę”, „powinnam”, „jeśli ja tego nie zrobię, to kto?”
  • boisz powiedzieć „nie” z obawy przed tym, by kogoś nie zranić,
  • często towarzyszy ci poczucie winy, gdy chcesz poświęcić czas sobie, np. odpocząć,
  • w małym stopniu dbasz o zaspokojenie swoich potrzeb,
  • kontrolujesz wszystko wokół siebie i myślisz, że nikt sobie bez ciebie nie poradzi,
  • masz trudności w stawianiu i respektowaniu granic, zarówno swoich, jak i innych osób,
  • próbujesz cały czas coś zrobić, aby on/ona zaprzestał/a nadużywania alkohol, uprawiania hazardu lub zażywania narkotyków,
  • zamiast skupić się na tym, co dla ciebie ważne, np. pracy, hobby, relacjach z przyjaciółmi, zastanawiasz się, czy dziś on/ona będzie trzeźwy/a, gdy wrócisz do domu,
  • kryjesz bliską osobę, która z powodu uzależnienia nie wywiązała się ze swoich obowiązków, np. nie zjawiła się w pracy,
  • tłumisz swoją złość, aby on/ona nie mieli pretekstu do sięgnięcia po alkohol, narkotyki czy hazard.

 

Ta lista może być dłuższa. Istnieje wiele zachowań, emocji, stanów, a także sposobów myślenia, które są z tym związane. Każdy, kto czuje, że ten problem aktualnie go dotyczy, mógłby stworzyć własną, indywidualną listę trudności, jakie przeżywa.

Myślę, że ważne jest, abyś zadała sobie pytanie: czy problem współuzależnienia może dotyczyć także mnie?
Jest to ważne z prostego powodu: gdy odważysz się uczciwie przyznać przed sobą, że ten problem cię dotyczy, będziesz mogła to zmienić.

Najważniejsze jest to, abyś zaczęła pytać siebie: czego potrzebujesz, czego chcesz, co jest dla ciebie ważne i jakie chcesz mieć relacje. Poszukaj informacji na temat współuzależnienia w Internecie,
w książkach. Możesz np. zapoznać się z „Chcę być kochana tak jak chcę" Katarzyny Miller i Ewy Konarowskiej lub „Koniec współuzależnienia" autorstwa Melody Beattie. Obie te książki gorąco polecam wszystkim, którzy chcą lepiej zrozumieć siebie.

Jeśli jednak dojdziesz do wniosku, że potrzebujesz czegoś więcej, pamiętaj, aby nie wstydzić się i poszukać pomocy u specjalisty (psychoterapeuty lub psychoterapeuty uzależnień) lub w grupie wsparcia dla osób współuzależnionych.

Wiedz, że nie jesteś w tym sama!

W głębi duszy czujesz, że warto żyć po swojemu i na własnych warunkach. Warto ponownie to wydobyć. Bo nikt za ciebie nie przeżyje twojego życia. Ani twoja mama, ani partner czy inny członek rodziny lub najbliższego otoczenia. Skoro robiłaś do tej pory tak wiele dla innych, to znaczy, że masz w sobie wystarczająco dużo siły, aby wziąć odpowiedzialność za swoje życie i je zmienić, żeby być szczęśliwą. Owszem, wprowadzenie zmian będzie wymagało od ciebie wysiłku. Jednak dzięki temu dasz sobie szansę na nowe życie i uwolnienie się od schematów myślenia, odczuwania i działania, które wpływają negatywnie na twoje życie.

Trzymam za ciebie kciuki! Powodzenia!!